Long live the reckless

    Witam wszystkich, którzy znaleźli chociaż minutkę, aby wpaść na bloga. 

Jak to chyba blogerzy w zwyczaju mają, napiszę zaraz co ja tu w ogóle będę robić. Na samym początku dodam, że jestem całkowitym newbie w świecie grafiki komputerowej - może nie do końca, ale jest to dla mnie zuo całego świata. 

Jednak do rzeczy. Początkowo ten blog miał być czymś w rodzaju ... nie do końca wiem czego, miałam tu sobie popisywać po angielsku, coby ten język w końcu opanować lepiej i wydobyć pewną płynność w jego używaniu. Ale na to jeszcze nadejdzie czas. 

Z powodu zaistniałej sytuacji, czyli tego, że jestem pedantką, jak to Panny chyba mają w zwyczaju, początkowo zabrałam się na wygląd bloga. I poległam. Tego cholerstwa nie szło opanować. Z pomocą przyszła Yassmine - ona i jej blog, a także cała masa innych stron z potężną ilością kodów css. Zrobienie tego prostego i mało zjawiskowego szablonu zajęło mi jakieś 4 dni. I tak przyszedł ten pomysł, pomysł na bloga.

     Z powodu tylu uciążliwych sytuacji w związku ze zrobieniem tego całego szablonu pomyślałam, że sporo ludzi może mieć problem, a mi co chwila wychodziły coraz to inne i ciekawsze rzeczy. Postanowiłam, że co głupiego wymyślę ( co zapewne zostało wymyślone w czasach, gdy dinozaury chodziły jeszcze po Ziemi ) będę pisać tutaj. Będzie to dobre dla mnie, a może przy okazji Wy znajdziecie coś dla siebie - chociaż cóż więcej Wam potrzeba; kolejna osoba się tylko napatoczy, a na blogspocie już jest tylu genialnych grafików! Zniknę wśród najlepszy, ale to będzie zaszczyt! 

     Nie będzie wymyślnych nagłówków, ikon, sygnatur, tekstur - nie znam się na tym, jest to dla mnie zuo, bo się po prostu do tego nie nadaję. A szablony lubię przejrzyste, ale chyba sobie tak wmawiam przez to zdanie wyżej...